
Myślę, że chyba nie ma osoby, która nie kocha jeansu i nie wyobraża sobie bez niego życia. Uwielbiamy go i nosimy na różne sposoby: w wersji sportowej, codziennej czasami nawet w wersji lekko eleganckiej.
Słowo „jeans” pochodzi z francuskiego Blue de Gênes, co znaczy błękit Genui, miasta w północno-zachodniej części Włoch. Określenie „denim” pochodzi od nazwy francuskiego miasta Nîmes, w którym znajdowała się fabryka tego najpopularniejszego dziś materiału, który początkowo był płótnem namiotowym. Klasyczny model spodni miał pięć kieszeni oraz szwy z pomarańczowej nici. Pierwsze spodnie jeansowe zostały zaprojektowane przez Oscara Levi Straussa, późniejszego założyciela firmy Levi Strauss & Co. Miały one służyć jako odzież robocza dla górników i farmerów. Natomiast pierwsza hurtownia jeansów została otworzona w 1853 roku, w Stanach Zjednoczonych. Ludzie oszaleli wtedy na punkcie złota i osadnicy szukali ubrań, które byłyby przede wszystkim wytrzymałe i odporne na uszkodzenia. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie stały się ogrodniczki… Idealnie spełniały one swoją funkcję. W 1905 roku pojawił się kultowy model Levi’s 501, który nadal jest kochany przez wiele osób na całym świecie. W latach 30. jeansy dzięki westernom zdobyły ogromną popularność. W 1938 roku powstają pierwsze kobiece modele jeansów, których fason podkreślał biodra i zwężał się ku dołowi. W czasie II wojny światowej amerykańscy żołnierzy podczas przepustek pokazali całemu światu jeansy… i wszyscy je pokochali. W latach 50 i 60 Brigitte Bardot i Marylin Monroe wylansowały jeansy, pojawiały się w nich nie tylko w filmach ale również nosiły je na co dzień. Kolejna osobą dzięki, której jeansy stały się kultowe był James Dean… spodnie te dzięki niemu stały się symbolem buntu. W latach 60 hipisi lansują nowy rodzaj jeansów…z szerokimi nogawkami i kolorowymi aplikacjami. Największa popularność jeansu przypada na lata 80. W jeansie chodziło się ubranym praktycznie od góry do dołu. Dodatkowo oprócz spodni nosiło się jeszcze jeansowe koszule, kurtki czy spódnice. Dzisiaj większość z nas – przez względu na wiek, zawód, grubość portfela… zapewne ma w swojej szafie przynajmniej jeden element garderoby z jeansu.
Ja kocham jeans, w różnych odmianach, kolorach, fasonach 🙂 Moje pierwsze Levi’sy 501 kupił mi mój Brat 🙂 Byłam wtedy w liceum i nie było w sklepie mojego rozmiaru 🙁 a ja tak bardzo je chciałam mieć … że kupiłam za duże 🙂 Pamiętam jak wtedy rozpierała mnie dumna, kiedy pierwszy raz założyłam je do szkoły 🙂 Nie zapomnę tego uczucia do końca życia.
Przygotowałam kilka stylizacji… chciałam pokazać, że jeans jest materiałem bardzo kreatywnym i można go nosić na wiele sposobów 🙂