Kiedy nadchodzi jesień czuję, że muszę w każdy możliwy sposób dodawać sobie energii…Kiedy robi się szaro- buro i ponuro
kiedy brakuje słońca i jeszcze na dodatek pada deszcz i dni są coraz krótsze czuję, że moc i power musi nadejść z podwójną dawką
Oczywiście pomaga gorąca, pyszna herbata i książka i ciepły koc… Mam jeszcze jeden tajemny sposób aby dodać sobie energii i poprawić nastrój… to kolory… a w szczególności bardzo pozytywne barwy
W mojej szafie od zawsze były wszystkie kolory świata… nawet ostatnio pojawiły się fiolety, które kiedyś były dla mnie nieakceptowalne. Lubię ubierać się kolorowo, lubię również łączyć różne printy.



Od zawsze kochałam odważne zestawienia kolorystyczne, nie bałam się ich nosić i proponować je innym. Oczywiście mam też spokojne zestawy, bezpieczne beż, biele i szarości, które zakładam jak czuję, że przesadzam z kolorami
Ostatnio coraz więcej ubrań kupuję w Second Handach oraz na Vinted. Dlaczego kupuję w Second Handach? Z wielu powodów… bo lubię kupować ubrania unikatowe, niepowtarzane… Bo nie lubię wydawać dużo pieniędzy na ciuchy… Bo niestety od zawsze tak mam, że ubrania szybko mi się nudzą…Bo uważam, że te rzeczy są o wiele lepsze gatunkowo niż te z sieciówek i nierzadko można kupić rzecz nową czy też mało noszoną…Bo cieszy mnie bardzo i daje mnóstwo satysfakcji wyszukiwanie „perełek”, ubrań ponadczasowych z duszą…
Bo…i to chyba najważniejsze w całym tym kupowaniu używanej odzieży – myślę o EKOLOGII i naszym środowisku. Chciałabym dodać, że Secon Handy nie są tylko dla ludzi biedniejszych… ubierają się tutaj ludzie o szerokiej rozpiętości portfela. W Polsce jeszcze wiele osób ma opory przed taką forma zakupów ale za granicą to już jest norma.


We wszystkich zaprezentowanych przeze mnie stylizacjach mam na sobie jakiś chociaż jeden element, któremu dałam „drugie życie”. Coś, co jest powtarzalne w moich stylizacjach to nakrycia głowy 🙂 … uwielbiam je w każdej postaci… berety, czapki, kapelusze … Pamiętajmy czasami wystarczy jeden element w odważnym kolorze a nasza stylizacja nabierze oryginalnego wyglądu.
Stylizacja numer 1
W zasadzie to bardzo bezpieczny i spokojny zestaw …
beż i mięta.
Czapka w neonowym kolorze powoduje, że stylizacja ta nabiera „pazura”. Nie bójmy się neonów… jeżeli użyjemy ich w umiarkowanym stopniu stylizacja nabierze charakteru i nie będzie wydawała się tandetna i krzykliwa. Beżowy płaszcz pochodzi z Second Handu.



Stylizacja numer 2
Ciepły sweter w stylu kowbojskim świetnie się sprawdzi zamiast płaszcza w cieplejsze, jesienne dni. Styl country i western był bardzo dominującym trendem lata… dlaczego nie może być też jesienią. Warto mieć w swojej szafie chociaż jeden element w takiej konwencji. Sweter oraz kapelusz zakupione na Vinted.




Stylizacja numer 3
Brązy i szarości wcale nie muszą wyglądać smutno i nudno… Wystarczy, że założymy buty w mocnym kolorze oraz torebkę, które spowodują, że będziemy wyglądać oryginalnie i odważnie. Muszę przyznać, że jednak mam słabość do stylu retro
Wełniana marynarka oraz beret oczywiście znalezione na Vinted.






Stylizacja numer 4
Od dawna marzyłam o takim pięknym, skórzanym płaszczu w kolorze camelowym… i marzenia się spełniają
Nie mogłam uwierzyć, że w końcu taki znalazłam… na Vinted za bardzo małe pieniądze. Płaszcz idealnie komponuje się z koralową czerwienią spodni i sweterka. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie założyła czegoś na głowę 🙂




Stylizacja numer 5
Płaszcze to moja kolejna słabość… mam je chyba w prawie wszystkich kolorach. Kratkę uwielbiam… uważam, że to taki
„must have” w szafie kobiety ale mężczyzny również. To ponadczasowy deseń idealny do tworzenia wielu wyjątkowych stylizacji. Standardowo „upolowałam” go za śmieszne pieniądze w Second Handzie. Marynarka 100% wełna też pochodzi z „drugiej ręki” a czapka z daszkiem to wisienka na torcie całej stylizacji (też zakupiona na Vinted




